Developres lepszy od reprezentacji Kamerunu

Developres Rzeszów pokonał w Dębicy reprezentację Kamerunu 3:1. W poniedziałek o godzinie 18 oba zespoły spotkają się w Rzeszowie. Dla kibiców w Dębicy, to była nie lada gratka, dlatego wypełnili oni szczelnie halę „Dom Sportu” i głośno dopingowali zespół z Rzeszowa. – Atmosfera na trybunach była bardzo fajna. Sam byłem zaskoczony, że przyszło tylu ludzi. Miejscowi mówili, że najwięcej od co najmniej kilkunastu lat – mówi Marek Pieniążek, wiceprezes KS Developres.

Rzeszowianki wyszły do tego spotkania w niemal najmocniejszym składzie. W zespole zabrakło jedynie Natalii Valentin-Anderson, która jest na zgrupowaniu reprezentacji Portoryko i przygotowuje się do turnieju kwalifikacyjnego do igrzysk olimpijskich w Tokio. Do takiego samego turnieju, tylko że w Afryce szykuje się Kamerun, ale i ten nie miał wszystkich siatkarek do dyspozycji, w tym liderki Laetitii Moma Bassoko, która zrezygnowała z gry w reprezentacji. Trzy inne zawodniczki nie przyjechały do Polski w związku z problemami z wizą. Developres wygrał pierwszy set do 8! W ataku szalała Katarzyna Zaroślińska-Król, a na zagrywce Michaela Mlejnkova. Rywalki były tylko tłem dla świetnie spisujących się „Rysic”.

Po przerwie jednak trenerzy obu zespołów dokonali drobnych roszad w składach. W Developresie pojawiły się na placu gry m.in Ali Frantti i Tamara Gałucha. Ale nie tylko to było przyczyną tego, że losy meczu zaczęły się odwracać. Kamerunki zaczęły zagrywać zdecydowanie agresywniej, zepsuły aż 5 serwisów, ale za to zdobyły trzy asy i odrzuciły nieco rzeszowianki od siatki. Efektem było, aż 7 bloków punktowych. Developres stracił na skuteczności, ale też bez Mlejnkovej nie straszył tak zagrywką. Efekt? 25:16 dla Kamerunu.

W trzecim secie znów była zmiana. Tym razem Stephane Antiga postanowił dokonać zmian m.in. na pozycjach środkowych i libero, stąd na parkiecie pojawiły się Gabriela Polańska, Zuzanna Efimienko-Młotkowska i Daria Przybyła. Na prawe skrzydło wskoczyła z kolei Michaela Mlejnkova. Trener Kamerunu nie chciał zmieniać zwycięskiego składu, ale niewiele mu to pomogło. Świeża krew w ekipie Developresu zrobiła swoje. Rzeszowianki od początku seta odskoczyły przeciwniczkom i nie dały się im nawet zbliżyć do siebie.

Najwięcej emocji było w ostatniej partii. Początek należał do ekipy z Afryki, ale Developres w połowie seta wrzucił wyższy bieg i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Rzeszowianki ponownie grały bez Zaroślińskiej-Król, a na parkiecie cały set przybywała m.in. Magdalena Grabka.

W poniedziałek o godzinie 18 rewanż na Podpromiu. Będzie to trening punktowany, więc wstęp będzie wolny.

Developres SkyRes Rzeszów –  reprezentacja Kamerunu 3:1
(25:8, 16:25, 25:17, 25:22)

Składy zespołów:
Developres: Kaczmar (2), Zaroślińska-Król (6), Witkowska (6), Hawryła (1), Blagojević (4), Mlejnkova (17), Krzos (libero) oraz Frantti (10), Gałucha (6), Polańska (7), Efimienko-Młotkowska (5), Przybyła, Grabka (2)
Kamerun: Amana Giugolo, Nana Thoudjang (26), Fotso Mogoung (4), Piata Zessi (6), Adiana (9), Bikatal (5), Ambassa (libero) oraz Koulla (1), Fawziya (6)

źródło: siatka.org